W grudniu mieliśmy dwa podejścia do wyjazdu na Warmię. Oba nieudane. Ale to nic. Plany, co prawda nie wypaliły, ale darowany nam został czas. To niezwykłe doświadczenie zyskać nieoczekiwanie kilka dni, które miały być przeznaczone na coś zupełnie innego. Nagle trzeba wymyślić dla nich nowe zastosowanie lub poddać się temu, co przyniosą. I tego Wam właśnie życzę z okazji zbliżających się Świąt i w Nowym 2014 roku - żebyście w każdym zawirowaniu losu potrafili odnaleźć coś pozytywnego. Wiem, że nie są to życzenia nadzwyczaj oryginalne, ale za to poparte osobistym doświadczeniem.
W prezencie dołączam aż 4 linki do relacji z ubiegłorocznej wizyty na Warmii mniej więcej o tej samej porze, czyli na przedzimiu :)
http://suwalska.blogspot.com/2012/12/przedzimie-na-bobrowisku.html
http://suwalska.blogspot.com/2012/12/czego-wam-zyczyc.html
http://suwalska.blogspot.com/2012/12/zdrowia-ciepa-i-wypoczynku-w-swieta.html
http://suwalska.blogspot.com/2013/01/pominieta-pora-roku-czyli-dwie-tubki.html
piątek, 20 grudnia 2013
wtorek, 3 grudnia 2013
Nie-Zwykłe Życie Domu na Warmii
Co prawda od premiery nowego numeru magazynu "Zwykłe Życie" minęło półtora miesiąca...
lecz nigdy nie jest za późno, żeby pochwalić się fajnym artykułem...
w fajnie wydanym magazynie.
I schować się za tekstem ;)
lecz nigdy nie jest za późno, żeby pochwalić się fajnym artykułem...
w fajnie wydanym magazynie.
I schować się za tekstem ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)