poniedziałek, 26 maja 2014

Z archiwum...

Moje milczenie na blogu spowodowane jest pisaniem... innych tekstów (opowiadanie dla dzieci i artykuł) - między innymi, ponieważ nie brakło mi ostatnio również innych zajęć.
 Nie opisałam jeszcze lipcowego pobytu na Warmii i miejsc, które wówczas odkryłam (Chwalęcin, Orneta, Krosno, wypad na Mazury do Łupek pod Piszem), a już mam za sobą dwa kolejne, tym razem krótkie, weekendowe wyprawy -
czyli skrót wakacyjnych wydarzeń z 2010 roku.

Majówka

Zbliża się koniec maja i czuję potrzebę zaznaczyć choć jednym, niedoskonałym zdjęciem z komórki ostatnią (przełom kwietnia i maja) wyprawę do naszego warmińskiego domu: żółte pola rzepaku i wizyta syna, który przyjechał ze swoją dziewczyną - fantastyczne zestawienie :) 

P.S. Bociany już też w gnieździe.