czwartek, 31 października 2013

Nowe Monasterzysko

– Zaczęło się od anonimu, który napłynął do gminy, że nasza świetlica nie spełnia swoich funkcji. Pojawiły się pogłoski, że chcą nam tę salę sprzedać – wspomina Renata Śluborska, Skarbnik Stowarzyszenia. To właśnie ona i Aneta Dietrych (Członkini Zarządu) zainicjowały przedsięwzięcie.
– Poprosiliśmy o pieniądze na remont – dodaje pani Aneta. – Burmistrz wtedy powiedział, żebyśmy też dali coś od siebie jako mieszkańcy. Tak powstał pomysł na założenie Stowarzyszenia

(fragment artykułu "Zachować entuzjazm", www.ngo.pl)


Wypady do naszej warmińskiej chałupki okazały się znakomitą okazją do zakolegowania się z okolicznymi organizacjami pozarządowymi. Wspominałam już o tym przy okazji  anielskiego posta. Poznaliśmy w ten sposób niezwykłych, pełnych zapału ludzi, a część Stowarzyszeń mieliśmy przyjemność zaprezentować na portalu: www.ngo.pl. Można więc śmiało powiedzieć, że życie trzeciego sektora województwa warmińsko-mazurskiego to oddzielny wątek naszej warmińskiej przygody. Trochę przypadkiem, choć był to przypadek szczęśliwy, pierwszą wizytę złożyliśmy w Stowarzyszenia Mieszkańców i Przyjaciół Wsi Nowe Monasterzysko, które wówczas dopiero rozpoczynało działalność, i które odwiedziłam z dyktafonem po pewnym czasie, by sprawdzić, co się tam w międzyczasie zmieniło. Swoją drogą, ciekawe, co u nich słychać w tej chwili, czy udało się "zachować entuzjazm"?
Przy okazji takich wypraw odkryłam ciekawą prawidłowość dotycząca wiejskich organizacji pozarządowych. Bardzo często bezpośrednim bodźcem do wspólnego działania jest kryzys związany z groźbą odebrania wiejskiej świetlicy, obrona społecznej przestrzeni. Tak było m. in. w Aniołowie i Nowym Monasterzysku. Przyznam, że szczególnie lubię małe, wiejskie stowarzyszenia, których członkowie najczęściej osobiście zakasują rękawy, by zabrać się do niezbędnych, nieraz ciężkich, fizycznych robót i w których wszystko wydaje się tak konkretne i tak namacalne: zarówno wysiłek, entuzjazm, jak i problemy. O swoich wizytach w warmińsko-mazurskich organizacjach pozarządowych wspominam po raz pierwszy na swoim blogu w króciutkiej notce opatrzonej etykietą "warmińskie opowieści" zawierającej linki do obu artykułów o Nowym Monasterzysku. Zachęcam do przeczytania:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz